Domek letniskowy z opłatą od pojemnika lub worka.
Od 23 września 2021 r. wchodzi w życie ustawa z 11 sierpnia 2021 r. o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, ustawy – Prawo ochrony środowiska oraz ustawy o odpadach (Dz. U. poz. 1648). O wynikającej z tej ustawy zmianie dotyczącej wzrostu maksymalnych stawek opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi za pojemnik lub worek można przeczytać we wpisie z 3 września br. „Zmiana maksymalnych stawek opłat za pojemnik lub worek”. Dzisiejszy wpis dotyczy innej zmiany – możliwości objęcia nieruchomości, na której znajduje się domek letniskowy, lub innej nieruchomości wykorzystywanej na cele rekreacyjno-wypoczynkowe opłatą ustaloną według stawki za pojemnik lub worek o określonej pojemności.
Zgodnie z nowym art. 6j ust. 3ba ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach rada gminy, w drodze uchwały stanowiącej akt prawa miejscowego, może nałożyć obowiązek ponoszenia przez właścicieli nieruchomości, na której znajduje się domek letniskowy, lub innej nieruchomości wykorzystywanej na cele rekreacyjno-wypoczynkowe opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi w wysokości określonej jako iloczyn zadeklarowanej liczby pojemników lub worków, przeznaczonych do zbierania odpadów komunalnych powstających na danej nieruchomości, oraz stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.
Stosownie do art. 6j ust. 3bb ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach w przypadku podjęcia ww. uchwały nie stosuje się przepisu o uchwalaniu przez radę gminy ryczałtowej stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi nie wyższej niż 10% przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego na 1 osobę ogółem za rok od domku letniskowego na nieruchomości albo od innej nieruchomości wykorzystywanej na cele rekreacyjno-wypoczynkowe.
Te firmy „eko „działają jak mafie po sezonie wykazują śmieszne dowody że działka jest zadbana żeby wyciągnąć pieniądze za nic i przy okazji swoich postępowań z brudnymi bucikami naruszają nasze dane osobowe a to jest karalne
Mam domek rekreacyjny .Związek Międzygminny każe mi złożyć deklarację, którą uznaje za błędną , ponieważ w złożonej nie wykazałem odpadów bio i papieru, które od lat kompostuję .Deklarowałem to w latach ubiegłych i nikt do tego nie miał zastrzeżeń. Teraz każą mi podać , ze zbieram 5 frakcji , płatne po 20 zł za 120 l /worek/ i dodatkowo po 20zł za wywóz odpadów bio i zmieszanych 2 razy w miesiąc u. W ubiegłym roku ryczałtem za m-ce 6,7,8 płaciłem po 60 zł. W tym roku po 140 zł za m-c tj za 6,7,8.Pseudo mieszkańcy płacą po 32 zł za m-c /wszystkie frakcje ,rocznie 372zł. A ja i mi podobni posiadacze ziemscy/oszuści , pijawki na zdrowym ciele klasy robotniczej 420 zł za 3 m-ce/. Na działce przebywam /sam/ raz w miesiącu 1,2 dni wyłącznie dla utrzymania na niej porządku. To jest dyskryminacja i nierówność obywatela /podatnika/ wobec prawa. Czy to jest normalne, że moja deklaracja jest uznawana za oszustwo ,byle zapewnić kasę dla firmy wywożącej śmieci ? Teraz zmusza się mnie do zbierania trawy i papieru po rowach , bo jak mam spełnić wymagania tworzenia śmieci zgodnie z intencją związku? Deklarację / tą zdaniem związku/ złożyłem w lutym , do dziś nie mam decyzji w tej sprawie. Dziś jest 11 maja br. !!!!
Pewnie to ten pseudo eko związek, który eko jest tylko z nazwy, a letników łupi ile wlezie.
W wielu przypadkach funkcjonuje to na zasadach „szwagier założył firmę i trzeba chłopu pomóc” Ustawa powinna być jednoznaczna a opłata mieć ścisły związek z zakresem rzeczowym usługi. Natomiast sprawa zaśmiecania tj. wyrzucania śmieci „do lasu” to sprawa odpowiednich służb, które są utrzymywane z naszych podatków. Zresztą porządny człowiek nie wyrzucał śmieci byle gdzie i bez względu na przepisy nie będzie tego robił. Przy okazji nie znajduję też żadnego uzasadnienia dlaczego podatek gruntowy za działkę i rekreacyjną i podatek od nieruchomości płacę kilkukrotnie wyższy niż stały mieszkaniec w tej samej wsi. Dzisiaj nachodzą mnie niecne myśli, czy nie lepiej było przebalować kasę niż budować jakiś dom letniskowy?
może dzięki temu będziemy mniej śmiecić i będziemy bardziej eco 😉
Mam też problem z gminą. Gmina wyłączyła domki letniskowe ze swojego systemu odbioru śmieci ale żądają przedłożenia umowy zawartej z firmą zajmującą się gospodarką odpadami komunalnymi. Praktycznie nie „produkuję” żadnych odpadów komunalnych na działce, chociażby dlatego że przebywam na niej tylko w okresie maj -wrzesień i tylko w weekendy. Gmina próbuje zmusić mnie do zawarcia umowy na usługę która nie będzie miała miejsca. Na zadane pytanie czy istnieje w Polsce prawo, które zmusza obywatela do zawarcia umowy na usługę, która nie będzie wykonywana, nie otrzymałem odpowiedzi. Prawo w tej materii powinno być jednoznaczne a przede wszystkim powinien zachodzić ścisły związek pomiędzy kosztami i zakresem usługi. Wpłynęłoby to też na lepszą gospodarkę odpadami ze strony przeciętnego obywatela. Obecny system w żaden sposób nie zmusza obywatela do racjonalnej gospodarki odpadami chociażby np. zgniataniem kartonów. Niestety z publikacji na ten temat nasuwa się jeden wniosek: „Szwagier” zakłada firmę i ciągniemy ile się da.